Nowotomyska Grupa Dyskusyjna

nieformalne dyskusje polityczne i religijne

Nieformalna grupa dyskusyjna
morderca wiewiórek:
W której jesteś klasie? I LO tak? Widziałeś książkę do historii wg. na oczy? Program w gimnazjum kończy się na wojnie polsko-bolszewickiej i zaczyna w LO od II wojny światowej. Więc, nie mów, że nie ma nic o II wojnie w książkach do historii. Już ktoś na tym forum przegrał ze mną taką dyskusję odnośnie książek do gimnazjum. Byłem wtedy zaraz po konkursie i znałem książkę, więc nie było dla mnie problem odnaleźć i podać strony z podręcznika, na których było o tym wspomniane. Nawet obrazek z "wykreśloną z historii kartą" jaką jest hołd ruski się znalazł...
Ciekawe wiadomości RSS
Jesteś kibicem, w "środowisku kibicowskim" tak? Mówisz o sobie kibol... Co z tego, że to słowo oznacza ludzi nawalających się po meczach i wywalających race w piłkarzy, ale co ja tam wiem... Jeśli się z nimi utożsamiasz to tylko twój problem.

morderca wiewiórek:
Nie rozumiem twojego narzekania na Niemców. Polecam sobie popatrzeć na to jak rozwinięta jest Polska. Przypadek, że najlepsza infrastruktura, przemysł i ogólnie poziom życia jest tam, gdzie był zabór Niemiecki? Niemcy mają talent do zarządzania prawie jak Żydzi. Myślisz, że jak Niemiec stawia zakład pracy jakiś u nas to pracują w nim sami Niemcy? Pomyśl. Najpierw trzeba go postawić(ludzie do pracy i materiały), potem trzeba w nim kogoś zatrudnić(ludzie mają pracę), a jak Niemiec płaci podatki u nas to mamy kolejny zysk. A to Niemiec, więc jak coś robi to jest najczęściej dobrze zorganizowane i zarządzane, więc daje miejsca pracy na stałe i wie, że nie może obniżać płac do poziomu, w którym zostawią go wartościowi ludzie. Wiesz co jest najgorsze? Nikt tak nienawidzi Polaków jak inni Polacy. Szczególnie głupi Polacy, którzy patrzą tylko na dzień dzisiejszy. Wolą wycisnąć z pracownika całe soki i czerpać krótkotrwałe zyski, a nie długofalowe... Nie mówię, że tak jest zawsze...

Starek:
Hayek to ten, który mówił, że nie warto robić nic, by stabilizować gospodarkę, bo ona sama się będzie regulować, a nakładanie podatków i inne działania rządów tylko oddalają krach w czasie, ale przez to kryzys jest ogromny, bo nagle WSZYSTKO się wali w jednym momencie, a nie tylko jedna gałąź gospodarki nop? Kurcze napisałbym coś, ale nie mam czasu jak rozmowa się toczy wrzucić swoich przemyśleń i potem odpowiadam elaboratem, którego i tak nikt nie czyta. :@