Nieformalna grupa dyskusyjna
2015-08-02 20:36:11, Bon Scott
Pan Jabłkowy:
Nie założyłeś, że dla fanatycznych katolików (nie mylić z ogółem!) każda wzmianka o ewolucji jest herezją. Jeśli ktoś uparcie tkwi w swoich przekonaniach, to nie zmienisz jego myślenia. Tak samo żadna gazetka Świadków Jehowy nie nakłoni mnie do przejścia na ich wiarę.
Tutaj trzeba nieco się zagłębić - Kościół Katolicki powstał za czasów antycznego Rzymu (jeśli się mylę, poprawcie) i sama idea była super. Pierwsi chrześcijanie oddawali życie za wiarę, często w męczarniach, a mimo wszystko nie bali się publicznie głosić swych poglądów. Dla nich spory szacun. Później pojawiły się osoby, które zobaczyły, że na wierze można sporo ugrać. Stąd też afery z papieżami - ojcami, afery pieniężne, krucjaty. To wszystko wynika z błędnego rozumienia Pisma Świętego, podobnie jak w przypadku dżihadystów, jak również z wiary w to, że chodzenie do kościoła zagwarantuje życie po śmierci. W średniowieczu ludzi karmiło się strachem, higiena była na poziomie niektórych wypowiedzi w tym temacie, stąd też epidemie, zarazy, śmierć. Nietrudno było wyłudzić pieniądze, jeśli obiecało się odpust i podobne bajery. Fanatyzm i ślepa wiara w niektóre doktryny wiary ma właśnie tam swoje korzenie. Prawdziwy katolik nie zamyka się na innych, ani na inne wyznania - potrafi myśleć sam. Jeśli więc kłócisz się z kimś, kto jest gotów Cię zabić za wiarę w ewolucjonizm, odpuść.